Prospecting - to takie magiczne słowo, które niemal każdy słyszał, ale nie do końca wie, co oznacza i na czym właściwie polega. Cała sztuka polega na tym, aby poszukiwać klientów w sposób świadomy, profesjonalny i…przyjemny - zarówno dla potencjalnego klienta, jak i dla prospectingowca. Ale jak to właściwie zrobić?
Zacznijmy od podstaw - prospecting jest procesem poszukiwania potencjalnych klientów (tzw. leadów), którzy są (lub mogą być) zainteresowani produktami czy usługami danej firmy. Działania te można porównać do poszukiwania skarbów: trzeba znaleźć kawałki złota (klientów) na pustyni pełnej piasku (rynku) i za pomocą specjalnych narzędzi (maila, telefonu, platformy LinkedIn i kreatywności) zabrać takie złoto ze sobą. Co istotne, a o czym się nie mówi, to fakt, że taki kawałek złota nie wystarczy pozyskać, a należy następnie odpowiednio doszlifować i opracować (czyli należycie obsłużyć i przygotować klienta do współpracy) w taki sposób, aby mógł błyszczeć.
Jak w takim razie się do tego zabrać?
Zacznijmy od podzielenia sobie prospectingu na jego rodzaje, bo jak wiadomo, wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, ale najpierw trzeba je w ogóle znaleźć:
Jest to największa i najbardziej znana klasyka, która pojawiła się zanim terminy “prospecting” czy “pozyskiwanie nowych klientów” były modne. Zimny telefon polega na dzwonieniu do osób, które wcześniej nie miały kontaktu z firmą i nie do końca zdają sobie sprawę, że chcą ten konktakt mieć. Wbrew temu, czego uczono telemarketerów jeszcze parę lat temu, cold call nie polega na tym, aby dzwonić do obcej osoby i tonem wszystko-wiedzącego handlowca próbować na siłę sprzedać swój produkt lub usługę nie zważając na realne potrzeby drugiej osoby, a na to, że jak jej coś “wcisnę” to chociaż premię odbiorę. Nie - w rozmowie należy być empatycznym doradcą, specjalistą w swojej dziedzinie, który chce rzeczywiście poznać i, przede wszystkim, rozwiązać problem klienta za pomocą produktu czy usług, które oferuje.
Każdy z nas dostaje ogólne maile od mniej lub bardziej znanych firm promujących swoje produkty czy usługi. Często mamy ich po prostu dość, bo są to ewidentnie treści zaśmiecające nam skrzynkę mailową i, co gorsza, zupełnie nic nie wnoszące do naszego życia czy biznesu. W cold mailingu chodzi o coś zupełnie odwrotnego - o spersonalizowaną wiadomość, która, jeśli nie odpowiada na aktualne bolączki prowadzonego biznesu, to przynajmniej oferuje jakąś korzyść na dziś lub kiedyś. Taki mail ma uświadomić, że jeśli teraz dana firma nie boryka się z konkretnym problemem, który rozwiązuje produkt lub usługa naszej firmy, to w przyszłości może. Więc po co czekać, aż problem się pojawi, skoro można zrobić tak, żeby go w ogóle nie było? Lepiej zapobiegać, niż leczyć - mówi stare polskie przysłowie. I rzeczywiście, coś w tym jest.
Czy w dzisiejszych czasach istnieje potężniejszy nośnik wiedzy i masowego przekazu niż social media? Chyba nie. Każda platforma rządzi się swoimi prawami i ma swój styl, którego należy przestrzegać, aby zostać zauważonym. Przykładowo - Instagram kocha wszystko, co piękne i artystyczne, Facebook to głównie posty o życiu i grupy opiniotwórcze. LinkedIn jest inny - tu rządzi biznesowy wizerunek, pokazanie się ze strony jak najbardziej profesjonalnej, budowanie sieci kontaktów biznesowych, czy nawet szukanie pracy. Ostatnio pojawia się i prywata, jednak czuć w powietrzu aurę “oficjalności” i “biznesowości”. Więc gdzie szukać klientów jak nie tu? Nie dość, że istnieje tu przestrzeń do publikacji postów o tematyce ciekawej dla potencjalnych klientów, a co za tym idzie, budowanie marki osobistej jako znawcy i specjalisty w danej dziedzinie, to można również “zaczepić” taką osobę wiadomością prywatną, idealnie spersonalizowaną i dopasowaną do jego profilu na LinkedIn. No bajka po prostu.
Przykładowe statystyki:
No i dochodzimy do clue całego zagadnienia. Można tworzyć piękne treści, idealnie dopasować do potrzeb klienta, nawet umieć je dobrze sprzedać. Chodzi o to, by być osobą, której ludzie sami z siebie chcą słuchać. Aby to osiągnąć, należy przestrzegać paru zasad:
W całym tym procesie chodzi przede wszystkim o to, aby zbudować długotrwałą relację biznesową, z obopólnymi korzyściami i w taki sposób, aby ten wcześniej wspomniany skarb (czyli klienta) doszlifować i nad nim pracować, zaopiekować się nim. Pozyskując klientów do firmy, czy to za pomocą prospectingu, poczty pantoflowej czy w jakikolwiek inny sposób, mamy na celu dobro firmy i klienta, korzyści wynikające z takiej współpracy i to, aby ta osoba była zadowolona, a nie wysmarowała nam opinię w Internecie, że nasza firma jest taka i owaka, bo to czy tamto. Zgadza się?
Co więcej, prospecting pozwala rozwijać umiejętności komunikacyjne, interpersonalne, pobudzać kreatywność (bo przecież jakoś tę treść maila czy przysłowiową “wbitkę” w cold callu musisz wymyślić), szukać rozwiązań, a nie tworzyć problemy i, przede wszystkim, budować długotrwałe i profesjonalne relacje biznesowe. A jak do tego jeszcze w końcu zamkniemy sprzedaż… satysfakcja jest nie do opisania.
Prospecting to nieodłączna część pracy w marketingu i sprzedaży, która, jeśli prowadzona w odpowiedni sposób, może przynieść znaczące korzyści zarówno dla pozyskanego leada, jak i dla firmy. Kluczowe jest jednak zrozumienie, że chodzi o budowanie długotrwałych relacji opartych na zaufaniu, profesjonalizmie i zrozumieniu potrzeb danej osoby czy branży. Dzięki odpowiedniemu podejściu, personalizacji i zgodności z przepisami (co naprawdę ważne), można działać efektywnie i nie narażać się na kłopoty.
Warto również pamiętać o zasadach uczciwej komunikacji, które pomagają uniknąć bycia postrzeganym jako nachalny sprzedawca. Prospecting, choć wymaga cierpliwości i konsekwencji, przynosi satysfakcję przy widocznym zadowoleniu klienta. Jest to proces pozwalający na rozwój biznesu, a także swoich umiejętności komunikacyjnych i nawiązywanie wartościowych kontaktów biznesowych.
Dlatego jeśli potrzebujesz pomocy w realizacji kampanii prospectingowych, to zapraszamy do kontaktu przez naszą stronę internetową lub formularz kontaktowy.
Zobacz przykłady dobrze i źle przeprowadzonych migracji.
Pobierz darmowy e-book