Początek roku. Zabierasz się za planowanie budżetu firmy. Myślisz o koniecznych wydatkach, panujesz inwestycje. W Twoim planie nie powinno zabraknąć miejsca na marketing. Kiedy nie można o nim zapomnieć?
Planujesz ubezpieczenie samochodu, mieszkania. Szukasz oferty najlepszego ubezpieczenia na życie. Marketing to polisa na gorsze czasy twojej firmy. Na kryzys gospodarczy, przejściowe kłopoty z dotrzymaniem obietnic dawanych klientom (np. poślizg w dostawach). Na wykupienie polisy jest za późno jak już coś się dzieje, trzeba to zrobić wcześniej. Nie ma nic bardziej ryzykownego niż łapanie się marketingu dopiero gdy na horyzoncie pojawiają się pierwsze problemy.
Ekstremalnie ważnym momentem z życia firmy, gdy należy bezdyskusyjnie zainwestować w marketing, jest jej wejście na rynek. Nie odkładaj inwestycji w reklamę „na kiedyś”. Gdy już się odkujesz, gdy produkt zacznie się sprzedawać… To częste myślenie, zwłaszcza w gronie małych i mikro- przedsiębiorców. Niestety, sam nie zacznie się sprzedawać. Bez działań marketingowych możesz produkować najbardziej innowacyjne narzędzie na świecie i nikt się o tym nie dowie. Nawet produkty posiadające potencjał wirusowy potrzebują zainicjowania tej reakcji łańcuchowej poprzez odpowiednie działania marketingowe. David Ogilvy nazywany „ojcem reklamy” radzi, by traktować reklamę jako część kosztów produkcji, a nie sprzedaży. Lepiej wyprodukować mniej, ale mieć fundusz na wypromowanie sprzedawanego produktu, niż skończyć z garażem wypełnionym po brzegi produktem, bo o Twojej firmie wiedzą tylko znajomi i nikt nic nie kupuje. Na tym etapie powinieneś pomyśleć w pierwszej kolejności o swoim miejscu w sieci: stronie internetowej i jej pozycjonowaniu, profilach firmowych na Facebooku, Instagramie, Linkedinie – przestrzeniach, gdzie będziesz komunikować się ze swoim przyszłym klientem.
Podobnie jak w przedstawionej powyżej sytuacji, musisz zadbać o to, by świat dowiedział się o nowej usłudze, którą wprowadziłeś do oferty lub nowym produkcie, który od teraz sprzedajesz. Tym razem będzie łatwiej niż przy wejściu na rynek, bo podstawowe działania marketingowe masz już za sobą. Nie musisz planować logotypu, identyfikacji wizualnej, a Twoja strona internetowa najpewniej już istnieje. To dobry moment na inwestycję w kampanię reklamową w Google i w mediach społecznościowych. Skonsultuj się z doświadczonym specjalistą od kampanii adsowych, który dobierze odpowiedni dla Twoich potrzeb format reklamy, miejsca ich wyświetlania i grupę docelową. Pamiętaj o tym, by przekazać informację o nowym produkcie lub usłudze swojemu pozycjonerowi, by mógł dobrać nowe słowa kluczowe.
Zmieniasz profil działalności firmy? Zakres usług? Nazwę firmy? Slogan? To konieczny moment na działania PR-owe. Zakomunikuj swoim klientom, jak zmieniła się Twoja firma. Puść reklamy wizerunkowe i informacje prasowe. To wasz nowy początek. Moment odcięcia się z przeszłością firmy. Potraktuj ten moment z życia Twojego biznesu jak wejście na rynek 2.0.
Udało Ci się. Trafnie odgadłeś potrzeby Twojego klienta. Gratulujemy. Twój produkt, lub usługa którą proponujesz klientom, wzbudza ich żywe zainteresowanie. Niekiedy w takim scenariuszu przedsiębiorcy wycofują się z działań marketingowych. Myślą skoro jest zapotrzebowanie, nie trzeba inwestować w marketing. To błąd. Warto kuć żelazo póki gorące. Twoje przychody mogą być jeszcze większe. Rozpoznawalność Twojej firmy jeszcze większa. Sympatia do Twojej firmy jeszcze większa (a to bardzo ważne w sytuacji, gdy popełnisz błąd. Twoi klienci Ci go wybaczą, czy odejdą?). To Twoja szansa na zbudowanie bardziej dochodowego biznesu. Skaluj firmę, zatrudnij kolejnego pracownika, ale nie przestawaj inwestować w marketing.
Jeśli produkt skradł serca klientów, to kwestią czasu jest pojawienie się konkurentów z podobnych produktem. Jeśli konkurent będzie miał lepszy marketing - może ostatecznie wygrać.
Pomyśl o największych, najbardziej rozpoznawalnych markach jak coca-cola. Skoro oni trzymają rękę na pulsie i dbają o marketing, ty także powinieneś.
W okresach kryzysowych często szukamy sposobów na cięcie wydatków. Wiele osób ma tendencję patrzenia na marketing jak na luksus. Zbytek, na który ewentualnie może sobie pozwolić, gdy firma generuje atrakcyjne przychody. Inwestycja w marketing nie jest tym samym, co upiększanie biura, by milej się pracowało. Bliżej jej do kredytu. Im więcej zainwestujemy w marketing – oczywiście dobry, przemyślany, dopasowany do aktualnych potrzeb naszej firmy – tym szybciej poprawimy sytuację jej sytuację finansową i wizerunkową.
Warto uczyć się z historii. Podczas drugiej wojny światowej brytyjski rząd zabronił brandowania margaryn - na półkach była po prostu "Margaryna", a nie margaryna konkretnej marki. Mimo to Unilever kontynuował reklamowanie ich marki margaryn (mimo że nie było jej na półkach). Po zakończeniu wojny, kiedy margaryny ponownie były sprzedawane pod swoimi brandami, Unilever uzyskał największy udział w rynku.
W Twojej firmie nic się wyjątkowego nie wydarzyło. Od dawna istniejecie na rynku, ze stałą ofertą, macie stabilną sytuację. Nie czujecie skutków kryzysu. Czy to znaczy, że masz nie inwestować w marketing? Wprost przeciwnie. Jeśli cieszy Cię, co osiągasz teraz, pomyśl o tym, ile dobrego może dla Twojej firmy zdziałać właściwie dobrany marketing.
Nie wiesz, jakie działania marketingowe będą odpowiednie dla Twojej firmy? W jaki sposób komunikować się z klientami w mediach społecznościowych? Interesuje Cię pozycjonowanie strony lub kampania reklamowa? Skontaktuj się z nami.
Zobacz przykłady dobrze i źle przeprowadzonych migracji.
Pobierz darmowy e-book