Jak działa dezinformacja w mediach społecznościowych?

4.8
(19)


Działania wojenne prowadzone są nie tylko w Ukrainie. Obszarem objętym mrokiem konfliktu jest także internet, a to, co dzieje się w jego przestrzeni, dotyczy wszystkich nas.

Jak donosi Instytut Badania Internetu i Mediów Społecznościowych, w polskich social media aktywnie działa około 10 000 kont siejących dezinformację. Profile te należą do tzw. “rosyjskich trolli” - grup, które w sposób indywidualny oraz zautomatyzowany starają się zdestabilizować społeczeństwa uznane przez agresora jako wrogie.

Czym są fake newsy? Jak rozpoznać fałszywą informację w mediach społecznościowych? Jak się zabezpieczyć przed dezinformacją? To aktualnie bardzo ważne pytania, na które udzielamy odpowiedzi w poniższym artykule.

Po co rosyjskie trolle stosują dezinformację w social media?

Rzeczywistość wojenna jest dla nas nowością. Dziesiątki lat nie byliśmy objęci jej widmem. Nie wiemy jak się wobec niej zachować, działamy instynktownie i emocjonalnie. Cała sytuacja pod tym względem przypomina czas pierwszych fal pandemii COVID-19. W związku z tym, jako społeczeństwo, jesteśmy bardziej podatni na manipulację. W poczuciu zagrożenia jesteśmy skłonni do irracjonalnych zachowań, a trafiające do nas informacje przyjmujemy za prawdopodobne, nie skupiamy się na ich rzetelnej weryfikacji.

Tego typu okoliczności sprzyjają działaniom państw, które traktują nas jako wrogów. Bez wątpienia jesteśmy w ten sposób odbierani np. przez Rosję, której nie na rękę jest niesiona przez Polskę pomoc humanitarna, wsparcie uchodźców oraz posiłki sprzętowe dostarczane ukraińskiej armii.

Jak doskonale wiemy, Polacy są w ostatnich latach mocno podzieleni. Fakt ten jest skrzętnie wykorzystywany do działań dezinformacyjnych. Działanie na zasadzie “dziel i rządź”, czyli wzniecanie konfliktów wewnątrz wrogich krajów, aby mocniej na nie wpływać, znane jest od czasów starożytnego Rzymu, a jak widzimy - skutecznie działa także dziś.

Brak paliwa na stacjach benzynowych, konieczność wypłacania gotówki z bankomatów, informacje o agresywnych grupach mężczyzn pochodzenia afrykańskiego i arabskiego przedzierających się do Polski, czy doniesienia o specjalnym, socjalnym traktowaniu uchodźców z Ukrainy w stosunku do obywateli Polski, to tylko niektóre z fake newsów, które mogliśmy zaobserwować w ciągu ostatnich tygodni.

Każda z takich informacji osłabia społeczeństwo, dzieli je, destabilizuje i negatywnie wpływa na płynne funkcjonowanie - od relacji międzyludzkich poczynając, na kwestiach gospodarczych kończąc. Oczywistym jest, że wszystko to działa na korzyść agresora.

Czym są fake newsy?

Fake news bezpośrednio wiąże się ze świadomą lub nieświadomą dezinformacją. W dosłownym tłumaczeniu z języka angielskiego, fake news to nic innego, jak fałszywa informacja. Dodatkową jej cechą jest to, że ma ona wyglądać na prawdziwą.

Fake newsy w mediach społecznościowych przybierają postać:

  • zwykłych postów;
  • grafik;
  • odnośników do stron internetowych z fałszywymi informacjami, które często udają rzetelne źródła;
  • spreparowanych materiałów video (np. deepfake lub filmów udostępnianych w kontekście, którego nie dotyczą - powstały pierwotnie w innym czasie i miejscu);
  • “łańcuszków” przesyłanych za pośrednictwem komunikatorów.

Dezinformujące wiadomości w najłagodniejszym przypadku są żartem, ale niestety najczęściej mają na celu oszustwo, propagandę, wywołanie sensacji, a nawet podburzanie społeczeństwa i kreowanie konfliktów.

Jak wygląda dezinformacja oparta na fake newsach w praktyce?

Przyjrzyjmy się kilku przykładom dezinformacji rozsiewanej przez rosyjskich trolli w przestrzeni internetowej. 

Fake news 1 - Prezydent Ukrainy ogłasza kapitulację

Internet obiegło video, na którym rzekomo prezydent Wołodymyr Zełenski ogłasza kapitulację Ukrainy. Film został spreparowany metodą deepfake opierającej się na wykorzystaniu algorytmów sztucznej inteligencji do generowania obrazu lub video na bazie zrobionego wcześniej zdjęcia.

Wprawne oko szybko dostrzeże fałsz - nieproporcjonalna głowa prezydenta w stosunku korpusu, inaczej doświetlone elementy postaci. Dla osób nieświadomych technologii, film mógł jednak wyglądać na przekonywujący.

Fake news 2 - Na polskim SOR przyjmowani są tylko Ukraińcy

Szybko rozprzestrzeniającą się informacją, która przekazywana była dalej nawet przez osoby publiczne, była wieść o rzekomym nieprzyjmowaniu na SOR obywateli Polski, ponieważ opieką otoczeni mieli być wyłącznie Ukraińcy i osoby z wypadków. Ten fake news został szybko zweryfikowany u samego źródła, a jego celem było wzniecenie niechęci do uchodźców.
https://twitter.com/PiotrStrzembosz/status/1500454256586993669?s=20&t=ulEJSzny6j9ehjRT8BHhWQ

Fake news 3 - Agresywni mężczyźni pochodzenia arabskiego atakują polskie kobiety

Nie tak dawno Polska zmagała się z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią. Na kanwie tamtejszych wydarzeń, jak również bazując na niechęci do imigrantów z krajów arabskich, powstał kolejny fake news, wg. którego do naszego kraju przedostają się grupy agresywnych mężczyzn z bliskiego wschodu i Afryki, będących zagrożeniem dla Polek. Poniżej przykład tego typu postu.
https://twitter.com/w_sumlinski/status/1498659873172729860?s=20&t=_lLG_U75ei1_Pr1vaacvDw

Fake news 4 - Ukraińcy mają w Polsce większe przywileje niż Polacy

Kolejnym materiałem dezinformującym okazała się być krążąca w mediach społecznościowych grafika przedstawiająca fałszywe zestawienie świadczeń socjalnych dla uchodźców z Ukrainy w stosunku do obywateli Polski.

Oczywiście informacje umieszczone na grafice wypaczają rzeczywistość. Pieniądze na utrzymanie nie są bowiem wypłacane Ukraińcom, a osobom przyjmującym uchodźców pod swój dach, a mieszkania komunalne udostępniane są potrzebującym obywatelom Ukrainy tymczasowo, ponieważ z przyczyn formalnych nie mogą być w tym momencie wydane Polakom na stałe (do czego jednak dojdzie w przyszłości).

Jak rozpoznać fake news w mediach społecznościowych

Wyłapanie fałszywych profili i informacji w social media nie jest wcale takie proste. Można jednak zauważyć pewne schematy. Wykorzystywane były one podczas dezinformacji związanej z COVID-19 i obowiązują również w przypadku agresji Rosji na Ukrainę. Co ciekawe, wiele profili w mediach społecznościowych, które wcześniej szerzyły fake newsy dotyczące koronawirusa, aktualnie udostępnia kłamliwe treści dotyczące wojny w Ukrainie.

Anatomia fake news w social media

  • Odnosi się do emocji (najczęściej do strachu), często wykorzystuje tzw. Clickbaity
  • Powołuje się na doniesienia bliskich i znajomych (“Koleżanka mojego męża pracuje w <Nazwa instytucji> i mówiła, że <Opis zjawiska>”, np. “Mąż mojej koleżanki pracuje w wojsku i mówi, że są plany zamknięcia Warszawy w związku z pandemią COVID-19”)
  • Często występuje w formie krótkiego video (np. TikTok, Instagram Reels, InstaStory i relacje na Facebooku) - tego typu formaty są trudniejsze do zweryfikowania i niosą większy ładunek emocjonalny
  • Profile siejące dezinformację w social media rzadko posiadają autentyczne zdjęcie profilowe (najczęściej jest to grafika lub zdjęcie pochodzące z banku zdjęć) i posiadają wśród znajomych “dziwne towarzystwo” - podobnych sobie, przedstawicieli różnych narodów itp. Nie należy jednak oceniać profilu po dacie założenia, ponieważ niektóre troll-konta budowane są latami
  • Wykorzystuje technologię deepfake do preparowania materiałów graficznych i video
  • Powołuje się na podejrzane media i portale

To jednak nie wszystko. Rosyjskie trolle wykorzystują coraz to nowe techniki manipulacji i dezinformacji. Należy być ostrożnym, ponieważ nie wiemy jakimi metodami posłużą się w przyszłości.

Jak bronić się przed fake newsami w mediach społecznościowych?

Social media, co do zasady, nie są najlepszym miejscem do zdobywania sprawdzonej wiedzy o świecie. Wiadomo jednak, że wszyscy korzystamy z nich również w tym celu, a masa informacji dociera do nas nawet wtedy, kiedy tego nie chcemy. 

Aby uchronić się przed dezinformacją i fake newsami, zalecamy następujące działania:

  • Czerpanie informacji tylko ze sprawdzonych źródeł, czyli np. profili dużych, uznanych mediów, agencji prasowych lub rzetelnych dziennikarzy;
  • Korzystanie z dłuższych analiz, a nie krótkich informacji;
  • Udostępnianie dalej tylko zweryfikowanych informacji o tematyce pomocowej, a nie militarnej;
  • Potwierdzanie informacji w min. 2-3 niezależnych źródłach;
  • Śledzenie oficjalnych profili walczących z dezinformacją, takich jak np. Demagog.org, czy IBIMS

Przede wszystkim - bądźmy ostrożni, uważni i racjonalni. Weryfikacja informacji jest aktualnie bardzo ważna, aby nie szkodzić sobie i innym. Nasze działania w internecie mają znaczenie, dlatego korzystajmy z mediów społecznościowych świadomie i odpowiedzialnie. Dezinformacja jest potężną bronią, ale na szczęście sami możemy się przed nią obronić.

Oceń tekst

Średnia ocen 4.8 / 5. Liczba głosów: 19


Powrót do listy artykułów
Zaufali nam
Nasz zespół
Łukasz Iwanek

Prezes Zarządu

Hubert Wasilewski

Team Leader DOK

Mariusz Świątek

Starszy Specjalista SEO

Marcin Żelazny

Starszy Doradca Klienta - Ekspert

Marcin Zagórski

Programista

Marta Bilska

Specjalista PPC

Monika Boguska

Copywriter

Andrzej Antoszewski

Opiekun Klienta

Anna Biedrzycka

Specjalista PPC

Katarzyna Bogucka

Opiekun Klienta

Daniel Czyżewski

Specjalista SEO

Aldona Liszka

Content Marketing Manager

Mateusz Roszak

Specjalista SEO

Copyright 2007-2024 ©Internetica. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Facebook LinkedIn